|
|
Autor |
Wiadomość |
Livian
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekło
|
Wysłany: Pon 21:31, 04 Sie 2008 Temat postu: Niekoniecznie wesołe wspomnienia Livian ;) |
|
|
No dobra. Wzięłam sie do roboty i cos tutaj wam naskrobałam. Jednak tego nie sprawdzałam. Z góry przepraszam za wszystkie błędy, których na pewno jest bez liku. Mam nadzieje, że to co napsiałam nie jest brane pod kategorię- telenowela.
Jeśli chodzi o historie postaci, to lubuje sie w melodramatach, choć to na pewno tego nie dotyczy.
***
Powolnym, nie spieszącym się nigdzie krokiem Livian skierowała się w kierunku brzegu jeziora. Kucnęła, nabrała wody w ręce i umyła twarz. Po chwili z zainteresowaniem rozejrzała się wokół siebie. Jeszcze tu niebyła. Podczas codziennej, wieczornej przejażdżki na koniu zajechała bardzo daleko, w nieznane sobie tereny. Przewróciła tylko oczami, gdy pomyślała, jak będą wściekli na nią rodzice, kiedy wróci do domu.
Przez chwilę przyglądała się wszystkiemu wokół niej. W końcu wzruszyła ramionami, widząc, iż to najbardziej zwyczajne miejsce nad jeziorem i niczym szczególnym nie różni się od innych. Powoli wstała, postanawiając już wracać do domu, rzuciła pobieżne spojrzenie na jezioro przed nią, i mimowolnie spojrzała się w górę, na niebo. Była pełnia księżyca. Uśmiechnęła się lekko do siebie, i nagle zamarła. Usłyszała przeraźliwe rżenie swojego rumaka, który wydawał się potwornie przerażony. Nie wiele myśląc, Livian pobiegła w kierunku skąd dobiegał ów dźwięk.
Zatrzymała się raptownie widząc kałużę krwi, a w niej rozszarpanego na drobne kawałki mięsa, niegdyś jej, konia. Odruchowo rozejrzała się za potworem, które to uczyniło, a jej ręka powędrowała w stronę pochwy z jej mieczem, której nie było. O, cholera!
Zdjęta nagłym strachem poczęła szukać wzrokiem swojej zguby wśród wszystkich rozrzuconych po lesie jej rzeczy. Usłyszała za sobą warknięcie, raptownie się odwróciła. Niczego nie zobaczyła, lecz instynktownie zaczęła cofać się do tyłu, wpatrując się uporczywie w krzaki, z których, jak się spodziewała, miał wyskoczyć ten stwór, co zabił jej rumaka. Trzask gałązek doszedł do jej uszu. Nie wiedziała skąd. Poczęła znów się rozglądać. Nic, tylko coraz większa ciemność, ogarniająca cały las. Dotknęła plecami drzewa. Westchnęła cicho, upewniając się, iż to na pewno jest drzewo.
Nagle, bez żadnego ostrzeżenia, wyskoczył z pobliskich dość sporych rozmiarów kudłate zwierzę. Zawyło i spojrzało się na Livian z nie krywaną żądzą krwi. Młoda kobieta znieruchomiała ze strachu. Jej ciało oblał zimny pot. Patrzyła się jak stworzenie coraz bliżej do niej podchodzi, i mogła już dostrzec jego wielkie, ostre kły, i równie śmiercionośne pazury. Nie zdążyła nic więcej zauważyć, gdyż zwierzę rzuciło jej się do gardła. Cudem zdążyła uniknąć śmiertelnego ciosu, schodząc szybko na bok, za drzewo. Zwierz walnął łbem o pień. Livian poczęła znów się cofać do tyłu, pilnując każdego następnego ruchu potwora. Ten nie dał jej długo czekać i z furią podbiegł do niej. Kiedy był kilka metrów przed nią, stanął na dwóch łapach i podszedł do niej. Zamachnął się łapą, aby zeszpecić jej ładną buzię. Livian, cofając się wciąż do tyłu, nagle potknęła się o coś i upadła plecami na trawę.
Że też akurat dzisiaj musiałam tutaj przyjeżdżać!, przeszło jej przez myśl, kiedy uniósłszy się lekko zaczęła wycofywać się tyłem, szukając rozbieganymi oczyma wilkołaka. Otóż to, wilkołak.
To mnie rozszarpie! O bogowie! Ja mam tylko siedemnaście lat! Za wcześnie na umieranie! Tyle jeszcze życia przed sobą… i co ja, do jasnej cholery, teraz zrobię?!
Livian zaczęła szukać rozpaczliwie jakiejś broni.
Jedyne co znalazła, to tylko kudłate, krwiożercze stworzenie, które ponownie na nią skoczyło.
W świetle księżyca zabłysły jego ostre jak brzytwa pazury.
Rzuciła się w bok.
Poczuła jak coś wbija jej się w udo. Coś ostrego. Głęboko. Od wewnętrznej strony. Poczuła ból. Zaraz potem jak coś rozrywa jej nogę. Krzyknęła z bólu. Próbowała jeszcze uciec, lecz wilkołak przygniótł ją całym ciałem i w tej jednej chwili wpatrywał się w swoją ofiarę oczyma pełnymi tylko żądzą mordu.
Przypatrywał jej się. Jakby chciał stwierdzić ile jej bólu zadaje, i ile mógłby jeszcze go zadać.
Zginę…, pomyślała już niemalże pewna swojego losu. Wyczuła zapach swojego potu, i krwi. Wszystko to jej się skojarzyło z atmosferą śmierci.
Przerażona jak jeszcze nigdy w życiu i zrezygnowana, już chciała zaprzestać czegokolwiek. Poddać się wszystkiemu. Bo po co dalej walczyć, skoro wiadomo co ją czeka? Wtedy w nieprzeniknionym mroku, dojrzała klingę swojego miecza, która połyskiwała w świetle pełni księżyca.
Ostatnia szansa.
Broń położona była zadziwiająco blisko niej. Ostatnim, rozpaczliwym ruchem spróbowała dosięgnąć ręką miecza. Przez cały czas stwór, nie wiadomo czemu, wpatrywał się w nią. Co było zadziwiające, nic nie robił. A przecież mógłby spokojnie ją zabić!
Jest! Przez chwile opuszkami palców dotykała rękojeści, lecz w końcu go dosięgła. Pochwyciła pewnie miecz. Spojrzała się w oczy swemu przeciwnikowi.
I wtedy omal nie wypuściła miecza z dłoni. Wyraz oczu potwora się zmienił. Było w nich coś ludzkiego, coś co tak zadziwiło Livian.
Jednak zaraz potem stwór wyszczerzył zęby. Poczuła odór. Skrzywiła się- także z bólu. Zaczerpnęła głęboko tchu i wtedy zatoczyła wielki, kolisty łuk mieczem. Wbiła go w bok wilkołaka, który natychmiast zawył, jak i odskoczył od swej ofiary. Dziewczyna zdążyła jeszcze wyjąć ostrze.
Poczołgała się do tyłu zahaczając o grube korzenie. Półprzytomna ze strachu cały czas obserwowała bestię, która już z dzika furią na nią ruszyła. Znowu na nią skoczyła.
Livian nastawiła miecz, niczym dzidę. Stwór nadział się na nią. Legł całym ciałem na dziewczynie przygważdżając ponownie do ziemi.
Skonał, zalewając ją toną krwi.
Z wielkim trudem wyszła spod martwego ciała. Wstała, lecz zachwiała się, wyczerpana do cna. Oparła się o drzewo. Usunęła się na ziemię, opierając plecami o pień. Głęboko oddychała. Znowu pojawił się ból w nodze. Adrenalina przestała już tak działać.
Jęknęła. Z jej uda sączyła się powoli, lecz w dużych ilościach krew. Widać było ślady. Ślady pazurów, które wbiły się w jej udo i przejechały po jej mięśniach w środku na całą jej wysokość. Całe wewnętrzne udo. Blizny miały pozostać w tym miejscu już na zawsze.
Z nienawiścią spojrzała się na swego oprawcę. Krzyknęła. Leżał tam jakiś chłopak. Podczołgała się do niego i zwróciła jego twarz ku sobie. Musiała wiedzieć, kto to był.
Wciągnęła głęboko powietrza do nozdrzy. Zaśmiała się nerwowo, psychicznie. To on. Poznawała go. To chłopak, który wcześniej zabiegał o jej względy…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:40, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Oj, błędów jest, i to sporo, niestety... No ale ostrzegałaś.
Opis ataku wilkołaka szczerze mówiąc mógłby być lepszy. Za duża ilość zaimków, szczególnie tych wszystkich "jej", które było praktycznie w każdy zdaniu, czasami nawet dwa a może i trzy razy. Najbardziej z tego wszystkiego podobały mi się przemyślenia Livian. Świetna była ta jej panika, taka... prawdziwa.
A końcówka... W sumie, czegoś takiego się spodziewałem, odkąd okazało się, że to o wilkołaka chodzi. No i nie wiem, czy można zaśmiać się psychicznie ^^'
Mam nadzieję, że to nie przez to wydarzenie Livian stała się taka, jaka jest obecnie xD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Livian
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekło
|
Wysłany: Śro 10:21, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nawet tego nie przeczytałam ^^'
Leń absolutny.
Wiesz... Na początku chciałam ją ukatrupić, ale w takim razie nikt by nie poznal Livian. A to byłaby dla was wielka strata! xD
Na to jaka jest teraz Livian podziałało nie tylko to wydarzenie, lecz i kilka innych. Jednak nie wiem czy będzie mi się chciało usiąść i napisać ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:47, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Niech ci się zachce. ^^
Owszem, było trochę błędów, ale tekst był zrozumiały. Ledwo mi wpadło w oko słowo ,,pełna", już wiedziałam, że będzie wilkołak. O. xP
Tak, to byłaby dla nas wielka strata. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Keldan
Wyszkolony
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:37, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja nawet tego nie przeczytałam ^^' |
To widać...
Błędów jest co nie miara i ciut ciut. Styl dość toporny, jakbyś pisała to na siłę. No i błędy stylistyczne... O matko jeża! Jak ja ich nie znoszę T.T
Sama koncepcja dość ciekawa, tak jak Selvianowi, podobał mi się opis paniki, ale w sumie to nic poza tym. Średnio, ale widywałem gorsze prace ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:07, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Powiedz jeszcze, że to były moje prace.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Keldan
Wyszkolony
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:15, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Akurat nie ;p [link widoczny dla zalogowanych] było zdecydowanie gorsze... może język w miar znośny, ale fabuła tragiczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:24, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Keldan, może przeczytasz jeszcze moje opowiadanie z forum? Zawsze jest szansa, że będzie gorzej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Keldan
Wyszkolony
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:27, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ale które? Serię Selviankową czytałem i stwierdzam, że źle nie jest ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:25, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Niom, o to mi chodziło. Ale nie widziałem twojego komentarza tam dlatego nie wiedziałem, czy przeczytałeś i co o niej ewentualnie myślisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Keldan
Wyszkolony
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:07, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nie komentowałem, bo... nie wiem, albo net mi wtedy nawalił i się potem zniechęciłem, albo pieruńsko późno było, albo po prostu inni powiedzieli już wszystko za mnie. Mogę przeczytać jeszcze raz i zostawić komentarz, jak chcesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:26, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Dobra tam, jak skrobnę następną część, to wtedy skomentujesz ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Keldan
Wyszkolony
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:47, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A szykuje się następna? To czekam z zapartym tchem ^^ (tak, i to był, drogie dzieci, świetny przykład na wazelinę pierwszej wody xD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:53, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
(mhm, dobra, zapamiętam, jak będę chciał się komuś dla odmiany podlizać xD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|