www.rivanehna.fora.pl

-Zaczęłaś mieć wizje, straciłaś przytomność, zaatakowałaś mnie... Normalka. Ja też cię lubię.

Czy ja spotykam samych wariatów?

-Ratuję życie przed psychopatką, która próbuje mnie udusić!

-Kur**!-Selenka mocnym zaklęciem odepchnęła ją od siebie, wcale niedelikatnie rzucając ,,przeciwniczkę" w drzewo.-Oszalałaś?!

-Kur**... Konkretów oczywiście nie ma, bo by dramatyzmu nie było...-Selenka prychnęła cicho. Używając zaklęć, próbowała przywrócić nieznajomej przytomność.

-Śmierć? Ale... czyja?!

Do Selenki dotarło, że tamta ma wizje.
-Co jeszcze będzie?-zapytała szybko.

-No ta, była tu. Z Magami...-Selena mruknęła obojętnie.-Ale już po wszystkim!

-Widziałaś bitwę?-Selena wypytywała cierpliwie.

Selena zaczęła się zastanawiać, z jakim psycholem ma do czynienia.
-Co ci jest?-zapytała, klękając obok kobiety.

Selenka prychnęła.

-A nie widać? Ślepa nieznajoma?-wysyczała z jadowitą uprzejmością.

-Ty też ze skrajności w skrajność wpadasz... -Rozsądek.

Selenka nie miała nastroju do walki. Nie czuła się na siłach. I zwyczajnie nie miała ochoty.

-Nie zrobię ci krzywdy-powiedziała przyjaźnie, unosząc dłonie do góry.-Co ty tu robisz?

Selenka uniosła brwi do góry. Przez chwilę nie była pewna, jak postąpić, więc zrobiła najgłupszą rzecz, jaka przyszła jej do głowy.

-Jest tu kto?-zapytała niepewnie.

Selena kręciła się bez celu obok fortecy. Miała schowany sztylet, choć nie wyglądała na gotową do walki. Raczej na zamyśloną.

Spostrzegła kogoś nieznajomego. Zatrzymała się gwałtownie.

Wiedziałam, że z czasem pojawi się taka postać. Very Happy

Nie martw się, nic do niej nie mam. Akceptuję itd. Wink

-Jest jeszcze szansa, Lilith. Mamy ciągle nadzieję.

//Selvian, popamiętasz mnie, draniu ty! Wink

//