www.rivanehna.fora.pl
Rivanehna - RPG fantasty

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Sesja I - Dziki ogień śmierci
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 112, 113, 114, 115, 116  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rivanehna.fora.pl Strona Główna -> Viraverdistis
Autor Wiadomość
Tanthalas
Zaawansowany


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Qualinesi

PostWysłany: Wto 21:05, 03 Cze 2008    Temat postu:

- Nie wiem czy na to wpadłeś, ale zabicie kogoś, kto był twoim kompanem i towarzyszem nie zdarza się raczej normalnym ludziom.. chyba, że nie zależy ci na nikim, albo zależy ci szczątkowo. - odpowiedział. - może tak mnie też zabijesz... Przecież kocham Selenę i mogę stanąć ci na drodze. No dalej, zabij mnie. jeśli potrafisz. - ostatnie zdanie wykrzyczał. Był mocno wściekły. Zabić Amroda... a za co zabijać człowieka, który był opętany??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selvian
Zaawansowany


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przasnysz/Lamverna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:11, 03 Cze 2008    Temat postu:

-Człowieka, który nas ZDRADZIŁ! Czyżby przypadkiem umknął ci ten fakt?

-Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień... Mam ci przypomieć parę wydarzeń z twojego życia? - Sumienie.
-Nie, po prostu się zamknij. Jak zawsze.


-Wyobraź sobie, że są tutaj osoby, na których mi zależy i chcę je uchronić przed takimi szalonymi zdrajcami. Ale ty widać wolisz robić z siebie sprawiedliwego i praworządnego bohatera... Bardziej ci zależy na twoim sumieniu niż na Selenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tanthalas
Zaawansowany


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Qualinesi

PostWysłany: Wto 21:20, 03 Cze 2008    Temat postu:

- Nie wiem czy ci umknęło, że w cile Amroda są jakby dwie osoby. On sam i demon. A ty, Pański Synek, masz zamiar po najmniejszej linii oporu zabić obu... i tego dobrego i tego złego... Jeśli nigdy nikogo i pod żadnym względem nikogo nie zdradziłeś, to go zabij, proszę, ale jeśli nie, nie waż się go tknąć. a co do mojego sumienia, to raczej mnie nie pouczaj... nauczyłem sie szaanować życie innych i ich uczucia... Każde życie, i każde uczucia. Dlatego, do ciężkiej cholery wpieniam się teraz, na kogoś, kto uczucia ma głęboko w dupie, i opiera się na doznaniach takich jak przyjemność, czy posiadanie władzy... - puścił już go, ale nie cofnał się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Zaawansowany


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Las

PostWysłany: Wto 21:25, 03 Cze 2008    Temat postu:

-Ależ nie mogę wam na to pozwolić! -Jak to nie? -Bo będziecie musieli zabić i mnie! elfka ze znudzoną miną odpowiadała sobie sama. Pojedynek słów nudził ją bardzo. Nie to co dobra walka. Chyba i tu każdy spiskował...Taka zgrana drużyna...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selvian
Zaawansowany


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przasnysz/Lamverna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:39, 03 Cze 2008    Temat postu:

Selvian spojrzał na niego dziwnie. Przez chwilę nie mógł znaleźć na to żadnej odpowiedzi.

Jeśli nigdy nikogo nie zdradziłeś... A przecież zawsze to był świadomy wybór... Nie no, co mi odbija, jeszcze zaraz się zacznę słuchać tego palanta, który gada jak moje własne, i zresztą zupełnie zbędne sumienie! Ja pierdolę, że też niektórzy mają w głowie taką sieczkę... Chyba że to tylko taka gadka...

-Wiesz, czasami po prostu trzeba wybrać tak zwane „mniejsze zło”. Nie wiem, czy cię życie jeszcze tego nie nauczyło, że nie wszystko jest proste i piękne jak w bajkach, które ci mamusia na dobranoc czytała i że nie można wybierać tylko pomiędzy złem a dobrem...

Że też ja mam cierpliwość do głoszenia tych filozoficznych wywodów...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tanthalas
Zaawansowany


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Qualinesi

PostWysłany: Wto 22:02, 03 Cze 2008    Temat postu:

- Jeszcze trochę, i znowu oberwiesz. - powiedzał grobowym tonem tanis. - Cóż... moja matka przynajmnie dała mi wzór, jak szanować i kochać ludzi. Twoi starzy cię najwyraźniej nie nauczyli, lub nie dali ci przykładu. - powiedział.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selvian
Zaawansowany


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przasnysz/Lamverna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:10, 03 Cze 2008    Temat postu:

Znowu oberwę, ta? No rzeczywiście, świetny wzór ci mamusia dała, jak szanować poglądy innych... I jak radzić sobie w sytuacjach, kiedy zaczynasz rozumieć, że nie masz racji. W twoim domu panowało prawo pięści i wyzwisk, co? – spytał szyderczym tonem.

-Cóż, twojej rodzinki też nie można nazwać wzorem... – Sumienie jest dzisiaj wyjątkowo upierdliwe.
-Połowę z nich kazał wyrżnąć mój ojciec, bo mu w interesach przeszkadzali. Miałem wtedy dziewięć lat, więc za bardzo nie miałem okazji ich poznać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tanthalas
Zaawansowany


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Qualinesi

PostWysłany: Wto 22:19, 03 Cze 2008    Temat postu:

- Nie, Selvianie Shadowfax, nie panowała pięść. Może próbujesz jakoś wybrnąć z tej sytuacji, jak najlepiej w oczach Seleny. Ty chyba nigdy nie powiedziałeś prawdy... Oszustwo to twój żywioł. Ta dyskusja nie ma sesnu... Taki palant jak ty nie rozumiejący podstawowych wartości nigdy nie zrozumie niczego ważnego... - powiedział, po czym odwrócił się na pięcie i podszedł do Encalldara. Oparł sie o jego bok i patrzył uważnie na selviana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selvian
Zaawansowany


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przasnysz/Lamverna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:29, 03 Cze 2008    Temat postu:

-Masz racje, ta dyskusja nie ma sensu. Jak ktoś nie chce dostrzec, jak jest naprawdę, to nie dostrzeże. Śnij dalej o swojej utopii, w której wszyscy są idealni i każdy wie doskonale, co jest dobre a co złe... I oczywiście, tak jak ty, zawsze wybiera te w stu procentach dobre, albo nie robi nic – prychnął, także się odwrócił i odszedł w stronę Seleny. Mimo złamanego nosa, w jego kroku było coś triumfującego: to on mógł wrócić do Seleny, bo to jego wybrała. A Tanis... Cóż, jemu pozostawał jaszczur. I dalsze marzenia o utopii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amrod Darthon
Zaawansowany


Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Soleanor

PostWysłany: Śro 9:04, 04 Cze 2008    Temat postu:

Amrod ocknął się, dobrze wiedział co go teraz czeka, choć to nie była jego wina. Należało mu się, otarł rękawem krew spływającą mu po oczach i policzkach.
- Zabijcie mnie do cholery! Mam dosyć odpowiadania za demona, nad którym nie panuję... Tak będzie łatwiej i tak dla nikogo nie byłem wart nic. Będzie lepiej jak mnie tu zostawicie, jestem niebezpieczny i jak to wykrzyczał Selvian ZDRAJCĄ. Sam odejdę, nie będę was narażał. Nawet ciebie Lilith, byłaś mi bliska, może nawet za bliska, wystawianie kogoś do wiatru zawsze źle na mnie wpływało. - podniósł się, ledwo trzymał się na nogach, a krew spływała po jego ciele. - Ale mam ochotę zrobić jeszcze jedno, zanim całkiem mnie osądzicie, robię to z własnej woli i demona do tego nie mieszam. - Podszedł do Selviana i patrząc mu prosto w zimne oczy jakgdyby nigdy nic kopnął go w klejnoty. - Nie wiesz jak to jest, więc nie mów, że tak łatwo mi było zapanować nad tym drugim. - Podpierając się o ścianę szedł powoli, potykając się co chwilę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selvian
Zaawansowany


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przasnysz/Lamverna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:34, 04 Cze 2008    Temat postu:

Po tym ciosie w czułe miejsce, wydał z siebie cichy jęk i zgiął się w pół. To już było dla niego za wiele. Jakoś nigdy wcześniej nie służył jako chłopiec do bicia. Szlag go więc trafił.

-Właśnie kur** widać, jaki ty jesteś cholernie niewinny! - wrzasnął, gdy już się trochę pozbierał. - Jak dla mnie jesteś tylko niebezpiecznym śmieciem i nie muszę się nawet zastanawiać nad tym, jak cię osądzić, zdrajco!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Selvian dnia Śro 9:38, 04 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amrod Darthon
Zaawansowany


Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Soleanor

PostWysłany: Śro 9:38, 04 Cze 2008    Temat postu:

- To się nie zastanawiaj kur**, twój egoizm i charakterek mówią mi jedno: Jesteś idiotą! Jesteś człowiekiem klasy idiotów, którzy stoją niżej niż wściekłe, wyleniałe borsuki!! - wypluł krew.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selvian
Zaawansowany


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przasnysz/Lamverna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:45, 04 Cze 2008    Temat postu:

-Nie ma to jak wyrafinowane wyzwiska - zaśmiał się szyderczo. Podszedł do Amroda. Teraz on się trochę zabawi.
Na początek uderzył go w twarz, poprawiając po wcześniejszym ciosie Livian. Cios nie był może zbyt silny, ale wystarczył, aby ranny Amrod runął na ziemię. Selvian przydepnął jednym butem jego dłoń, drugi postawił na jego klatce piersiowej, uniemożliwiając mu w ten sposób wstanie.
-No i jak by tu się pozbyć zdrajcy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amrod Darthon
Zaawansowany


Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Soleanor

PostWysłany: Śro 9:49, 04 Cze 2008    Temat postu:

Demon się obudził. Krwistoczerwone oczy zapłonęły diabelsko, a druga dłoń sięgnęła po sztylet, wbijając w nogę Selvianowi. Wstał pełen sił i cisnął w idiotę kulę ognia. Szata zaczęła się palić, a demon śmiał się patrząc na Selviana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selvian
Zaawansowany


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przasnysz/Lamverna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:07, 04 Cze 2008    Temat postu:

Selvian syknął cicho, gdy sztylet wbił mu się w nogę. Bez żadnego problemu zgasił ogień i cofnął ranną nogę, wytrącając przy okazji kopniakiem Amrodowi sztylet z ręki. Cały ciężar jego ciała spoczął wtedy na jego drugiej nodze i kości w przydepniętej dłoni Amroda zagruchotały niebezpiecznie.

Potrzebna mi jest Selena... I artefakt. Sam go nie zabiję, szczególnie teraz, gdy się w nim demon znowu budzi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rivanehna.fora.pl Strona Główna -> Viraverdistis Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 112, 113, 114, 115, 116  Następny
Strona 113 z 116

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin