Autor |
Wiadomość |
Tanthalas
Zaawansowany
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Qualinesi
|
Wysłany: Śro 15:56, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
- Ja nie jestem złodziejem, więc nie jestem potrzebny. Niech pójdzie Lorion. - zwrócił się do elfa - co ty na to stary?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:58, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
-To jak, idziemy? - spytał się, widząc, że Selena nadal stoi bez ruchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lorion
Wyszkolony
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:59, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
- mogę iść... - odpowiedział elf
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:09, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie możesz mnie tam zastąpić? Ufam ci, a może uda mi się wyciągnąć z tego całego Shadowfaxa jakieś informacje.
-Jasne, idziemy-Selena poprawiła włosy.
Ona i Selvian doszli do jakieś dosyć zadbanej kawiarenki.
-Tutaj się zatrzymujemy? Zaraz chyba zacznie padać...-Selena zerknęła na zachmurzone nieco niebo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Livian
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekło
|
Wysłany: Śro 16:14, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ciasnym i ciemnymi uliczkami chodziła sobie przez cienia strachu średniego wzrostu kobieta o niebieskich oczętach i śniadej cerze. Na sobie miała dośc dziwną garderobę. A przynajmnije nie taką, jaką moglabyt założyć kobieta. Luźne, czarne spodnie z włozonymi nogawkami w również czarne buty do kolan i biała koszula sporo na nią za duża (przy okazji odsłaniając gołe ramię), nie było zbyt eleganckie, ani tym bardziej strojem wojownika. Zapewne mało osób pomyślaloby, że nim jest.
Livian, bo tak miala na imie owa kobieta, przechadzając sie po mieście, rozglądała się na boki rzucając od czasu zalotne spojrzenia, jak i uśmiechy, spotkanym przystojnym męzczyznom. Nie wyżyte zwierzę... (xD)
Hmm... Gdzie by tu mozna pójść...- tak się zastanawiala coraz bardziej się nudząc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tanthalas
Zaawansowany
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Qualinesi
|
Wysłany: Śro 16:15, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
- W porządku. Więc gonimy za jakimś artefaktem ukrytym w Somczych Górach. Lorion idzie z Amrodem po pył ze smoczych skrzydeł. Ja czekam u ciebie w pokoju. - szybko zraportował Tanis - I dzięki za zaufanie. Wreszcie czuję że komuś jestem potrzebny -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:20, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
-Możemy. Znam ten lokal.
Oboje weszli do środka. Przedstawiciele klasy średniej, którzy mieli jeszcze pieniądze na cokolwiek poza zaspokajaniem podstawowych potrzeb żywieniownych, siedzieli tam i próbowali w mniej lub bardziej zakrapiany alkoholem sposób rozweselić swoje życie.
Podeszli do baru.
-Witam, panie Shadowfax. Pan na partyjkę? - spytał barman.
Selvian spojrzał na Selenę.
-Umiesz grać w brydża?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:24, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
-Kiedyś grałam, ale nie przepadam. Złe wspomnienia, itd.-mruknęła Selena.-Dla mnie czarnego wina elfickiego, jeśli łaska, oprócz tego po prostu wolne miejsce. Umiem zadbać o swoją rozrywkę.
Nie ma za co, Tanisie. Po prostu na to zaufanie zasłużyłeś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tanthalas
Zaawansowany
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Qualinesi
|
Wysłany: Śro 16:28, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
- Dzięki, i wiesz co?, chyba przejdę się po mieście... Jakbyś chciała mnie znaleźć to Encalldar ci pomoże. - Odpowiedział Tanis Selenie. Wyszedł z Gildii i poszedł się przejść po mieście. Przy boku miał miecz, a na plecach zawiązane medium Ilyi. Chodził uliczkami oglądając miasto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Livian
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekło
|
Wysłany: Śro 16:34, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Idąc tak sobie bezcelowo po mieście, zauważyła bazar. Podeszła do niego z udawanym zaciekawieniem. Wszystko tu było nudno, nawet męzczyźni. W ciągu kilku dni, zyli od kiegy tu przyjechała, poznała kilku i mogła tylko jednym slowem ich określić- beznadzieja.
Dlatego teraz podeszła do stoiska z owocami i, korzystając z nieuwagi sprzedawcy a także innyhc obywateli tego zacnego miasta, wybrała piękne, czerwone jabłko i jak najnormalnije w swiecie, poszła dalej. Nikt na nią nie zwrócił uwagi.
Ci ludzie sa naprawdę jacyś głupi. Wybitnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tanthalas
Zaawansowany
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Qualinesi
|
Wysłany: Śro 16:42, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Przechodząc koło bazaru Tanis ujżał jak dziwnie ubrana dziewczyna zgarnęła ze straganu jabłko. Z czystej ciekawości poszedł za nią. Nie wyglądała na wojowniczkę, ale sposób poruszania się zdradził Tanisowi jej fach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Livian
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekło
|
Wysłany: Śro 16:48, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ugryzła jabłko, z którego wypłynął słodko-kwaśny sok. Oblizała swe wargi, uznając, że miala oko, bo wzięła bardzo dobry owoc.
I co by tu porobić...- zastanawiała się szukając kogoś albo czegoś do ewentualnej rozrywki. No i rzeczj asna nie zauważyła mężczyzny, ktory za nią poszedł. Bo niby jak? Trudno zorientować się w sutyacji, gdy jest tak duzo osób na bazarze i mysląc o bóg wie jakich rzeczach!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tanthalas
Zaawansowany
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Qualinesi
|
Wysłany: Śro 16:51, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Tanis podszedł stosunkowo blisko do dziewczyny zanim się odezwał. - Witaj. -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:53, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
-No nic, trudno, może kiedy indziej... Dla mnie to co zwykle.
-Oczywiście.
Usiedli przy stoliku bardziej odosobnionej części lokalu. Selvian wiedział, że niedaleko, tuż za ścianą, jego znajomi rżną właśnie robra za robrem, puszczając w obieg taką kasę, jakiej zdecydowana większość mieszkańców miasta nawet w życiu na oczy nie widziała. W sumie trochę go ciągnęło do hazardu, ale jeszcze w miarę umiarkowanym stopniu.
Po chwili na ich stoliku pojawiły się zamówione trunki.
-Tak sobie myślę, czym sobie zasłużyłem na picie w twoim towarzystwie... - mówi to z pozoru obojętnie, jednak gdzieś w jego głosie czai się nutka podejrzliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:55, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
-Jakaś aluzja?-Selena wypiła trochę czarnego wina z kieliszka. Oblizała wargi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|