www.rivanehna.fora.pl

Selvian

-Zwiady? Można się spytać, gdzie? Czy to jakaś super ściśle tajna misja?

Selena Vailire

-Wybieram się do Gildii Magów. Za mało informacji posiadamy, o wiele za mało...-Selena pokręciła głową.-A wnętrza więzień mojej mateczki są naprawdę przytulne-dodała, uśmiechając się lekko.

Selvian

Gdybyś była dla mnie trochę MILSZA, to może informacje same by się znalazły...
-Czyżbyś miała okazję już je zwiedzić?

Selena Vailire

-Zwiedzałam. Mam tam kartę stałego klienta oraz tytuł Znienawidzonej, Zawsze Uciekającej.-Selena uśmiechnęła się do Selviana. Wizja ucieczki nie była przyjemna, głównie dlatego, że to było mocno stresujące zajęcie. Ale czasami informacje zdobyte w ten sposób były tego warte. Mimo to, Selena wolałaby uniknąć zwiedzania podziemi. Choć wiadomo, jak to bywa ze szczęściem...

Tanthalas

- Idę do was. - przekazał Tanis myślami Selenie, choć skierowane to było do Selviana, by przechwycił tą myśl. Zarzucił medium Ilyi na plecy, po czym poszedł do biblioteki. Encalldar poczłapał za nim.

Selvian

-Cóż, ja jakoś nie miałem okazji. Jestem jedną z bardzu niewielu osób, które wpuszczają bez większych konsekwencji do wszystkich Gildii - Selvian wzruszył ramionami.

Selena Vailire

I dlatego zapewne posiadasz większość informacji. Ale dobrze wiem, że prędzej napiszę poemat, niż ty mi je przekażesz.
-Szczęściarz-mruknęła Selena, choć w jej głosie nie było zazdrości.

Amrod Darthon

- Zaprawdę piękne zwierzątko, znaczy się jesteś interesujący - Amrod szybko zmienił zdanie mówiąc do jaszczura. - Może ty miałbyś ochotę na zimne, elfickie piwo Tanisie? Hmm spróbuj, nic tam nie dosypałem - wypił spory łyk trunku.

Tanthalas

- Dzięki, to Encalldar, mój towarzysz. - wskazał na jaszczura. - A co do wina, to nie, dzięki. Nie mam w tej chwili ochoty na trunki...

Amrod Darthon

- Dobra dobra, sam nie będę pił. Weź trochę...

Tanthalas

- Naprawdę dzięki - uparł sie Tanis. Szczerze mówiąc, to jeszcze mu chuczało w głowie po wydarzeniach z ostatniej godziny. Położył rękę na głowie jaszczura.

Amrod Darthon

- Jak chcesz mi się przyda troszkę jaskółczego ziela i fuxsikg działa pobudzając zmysły... Jesteście pewni, że chcecie tam ze mną iść? To niebezpieczne, ostrzegam...

Selena Vailire

-Amrod, a co ci za różnica, czy sam będziesz pił, czy nie? Jak będziesz pijany to przynajmniej będzie kto miał cię odprowadzić do jakiegoś pokoju albo izolatki...-Selena uśmiechnęła się.

Tanthalas

- Chyba już się spiłeś, bo mówisz, że sam chcesz iść w niebezpieczne miejsce... - zaśmiał się Tanis

Amrod Darthon

- Wy mi tutaj o szkiełkach nie gadajcie, bo ja dobrze wiem, co robię - zaśmiał się, napój zaczął działać. - Ale pod warunkiem, że mnie zamkną razem z tobą w tej izolatce.