www.rivanehna.fora.pl

Selena Vailire

-Puścić go.
Umarli natychmiast zostawili krasnoluda w spokoju. ,,Pani" nieumarłych wstała i podeszła do schwytanego niedawno osobnika.
-Jakie to wieści?

Golm

- Pilne i piekielnie złe... Magowie się zbliżają. Są blisko, chyba nawet za...

Amrod Darthon

- Przyjacielu, dobrze się spisałeś, łap mam tu twoją siekierkę - Amrod rzucił w stronę krasnoluda broń. - Seleno już wiem kto ma szansę na artefakt wody... - uśmiechnął się do niej i spojrzał znacząco na Golma.

Selena Vailire

-On?-Selena wytrzeszczyła oczy.

-Krasnolud władający magią wody...O ja pier****.-Rozsądek padł.

-To będzie zależeć od jego charakteru-wtrącił umarły.-Jakiś czas temu żył prorok...Badał własnie naturę artefaktów. I głosił on takie proroctwo:
Dziki Ogień dla duszki zemsty szukającej
Powiew Wiatru dla istoty w złość-nienawiść wpadającej
Źródło Życia dla istoty innej niż się zdaje,
Groźne Wichry dla blondwłosej , której rozpacz radość daje.
Ciepły Płomień dla ognistej, co by w równowadze grało
Struta Woda dla wędrowca, co z wierzchu neutralny
Moc Trucizny dla wampira, choć to pan błyskawic,
Matka Ziemia niewinnemu da energię, która nie zna granic
Życie dla chciwego, co serce mu miłosną pieśnią zaśpiewało
Bo dla Naznaczonego Bóstwo Śmierci się ostało...

Selena zamarła. Było jasne, że opisane części charakteru trzeba przyporządkować każdemu z ich drużyny.
-Dusza zemsty szukająca to na pewno ty, chcesz zabić matkę i pomścić ojca...-Rozsądek.-Powiew Wiatru ma Tanis. Źródło Życia...Nie żeby coś, ale podejrzewam Lilith. Groźne Wichry ma Shariana. Ciepły Płomień...Livian jak nic. Struta Woda...Keldan, czy jak mu tam było. Tak wedle mnie. Moc Trucizny dla Velamara. Życie przejmie Selvian, Śmierć Amrod...Ale nie mam pojęcia, co z Matką Ziemią.
-Wszystko się zgadza. A może Matkę ma przejąć krasnolud?-Głupota.
-Niewinny krasnolud władający magią...Boże miłosierny, trzymaj mnie-Wredotka.

Golm

- Amrod czyś ty do reszty zwariował? Krasnolud z artefaktem to śmiesznie brzmi, a co dopiero wygląda! Masz dziwne pomysły... - mruknął i usiadł przy stole.

Lilith

Lilith zaśmiała się.
-To byłoby dość ciekawe rozwiązanie. Krasnolud i woda!-Lilith nie wspomniała o tym, że ona też ma niejaką awersję do tego żywiołu

Amrod Darthon

- Ale on chyba raczej do Ciebie pasuje... - Amrod podszedł do Lilith. - Masz takie błękitne oczy. - pogładził dłonią jej policzek.

Selena Vailire

-Według mnie, to Lilith przejmie wodę-Selena mruknęła, wspominając filozofie Rozsądku.

Lilith

-Do mnie? A niech, to zdobędę ten artefakt jak tak tego chcesz!
Elfka dotknęła jego dłoni delikatnie i spojrzała mu w oczy.

Amrod Darthon

- I przejmiesz nade mną kontrolę... Czy mi to nie wyjdzie na złe? - uśmiechnął się czule i zaczął całować jej włosy.

Lilith

-Raczej na dobre-szepnęła Lilith i objęła Amroda. Zaczęła go powoli całować po szyi.

Amrod Darthon

- Nie wątpię - mruknął i nie zważając, że większość drużyny go obserwuje zaczął składać jej namiętne pocałunki. Kochał ją jak nic innego na tym świecie.

Selena Vailire

-Przepraszam, że wam przeszkodzę, ale tu są inni-Selena uśmiechnęła się.-Nie żebym nie rozumiała waszych uczuć, ale może lepiej poproszę kogoś, żeby was zaprowadził do osobnej sali?

Lilith

Lilith odwzajemniła je. Kochała ten dotyk silnych rąk na sobie. Były lekko szorstkie, od dzierżenia miecza. Zaczęła przeczesywać jego włosy palcami.

Amrod Darthon

Amrod drżący z podniecenia wyszedł z Lilith z sali jadalnej.
- Wiesz, że cię kocham i nie wiem, czy teraz wytrzymam... - całował ją gorącymi pocałunkami po szyi, karku, dekolcie.