Autor |
Wiadomość |
Lilith
Zaawansowany
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las
|
Wysłany: Pią 19:13, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Lilith spojrzała za oddalającym się Amrodem. Postanowiła, że go zostawi samemu sobie, gdyż nie mogła go tak ograniczać. Poczekam i jeśli za jakiś czas nie wróci, dopiero pójdę pomyślała i korzystając z okazji położyła się na trawie i przymknęła oczy. Po chwili zasnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Amrod Darthon
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soleanor
|
Wysłany: Pią 19:22, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Odwrócił się jeszcze raz za siebie, by spojrzeć na Lilith i zniknął w cieniu drzew oddalając się w stronę lasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:34, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
*No weźmy wymyślmy coś ciekawego, bo się robi jakoś zastojowaciało na naszym forum...*
Cóż, niewiele. Strasznie tajemniczy są. Ale oprócz tego, co nam ten wampirek powiedział, to słyszałem sporo rzeczy o ich fanatyźmie. Ja nie sądzę, żeby on naprawdę chciał wam pozwolić nadal pozostać w Gildii Złodziei, być może przystąpienie do tego klany łączy się z jakąś przysięgą, której nie można złamać, nie wiem. W każdym razie mi to bardziej sektę przypomina.
Selvian miał już dość. Dość takiego nicnierobienia. Nie cierpiał nudy. Nie cierpiał czekać tyle na coś, czego chciał. A aktualnie chciał Selenki. Pojawienie się Velamara tylko jeszcze wszystko przedłużało.
-Muszę ją wreszcie mieć...
-To mi wygląda już na obsesję - Rozsądek.
-Nic mnie to nie obchodzi.
-Ale ona to może wykorzystać! - Ostrożność.
-No bez przesady, przyjrzałaś się jej? Ona nie jest tym typem kobiety. Inaczej już by dawno się z nim przespała - Ufność.
-W każdym razie ja tego nie rozumiem. Selvianie, mógłbyś mieć w Viraverdistis całe tłumy kobiet - Rozsądek.
-Poprawka - mógłbym je sobie kupić.
-No a co to za różnica? - Rozsądek.
-Jest różnica. Jak pomyślisz, to na to wpadniesz. W końcu podobno niegłupi jesteś i przez tyle lat służyłeś mi całkiem dobrze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:49, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Taak...To podejrzane.
Amrod, ja doceniam twoją chęć ruchu, ale wykorzystaj ją należycie. Proponuję ruszać dalej.-zawołała telepatycznie do Amroda.
-Dobra, ja proponuję ruszać dalej-zwróciła się do pozostałych towarzyszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:02, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-No właśnie. Jak ktoś chce przystąpić do klanu, to najwyżej potem o tym pomedytuje - Selvian zjawił się nagle obok Selenki, prawie na nią wpadając. - A tak wogóle to mam pytanie - dużo jeszcze tego lasu zostało do przebycia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:05, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Selena wpatrywała się przez chwilę w Selviana, jakby miał w oczach mapę. Po chwili jednak rozejrzała się.
-Chyba jesteśmy mniej więcej w połowie drogi.-stwierdziła.-Amrod udzieli dokładniejszych informacji.
A informacja udzielona przeze mnie brzmi; uważaj na Selviana-Ostrożności wcale nie podoba się wzrok blondyna.
-Zamknij się, ty bezużyteczna kupko myśli-Selena wie, że na jej świadomości najlepiej działa obelga. Nie myli się. Ostrożność strzela focha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:12, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-A gdzie on się podziewa? - pyta, już lekko zniecierpliwiony. Sam by prędzej przyniósł te artefakty, niż ta cała przypadkowa zbieranina poszukiwaczy przygód (i kłopotów).
No a najlepiej to sam z Selenką... - rozmarza się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:17, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-Szukam go telepatycznie. Nie wiem, gdzie go wcięło-Selena usiadła na ziemi, opierając się o pień drzewa. Wpatrywała się w słońce, mrużąc oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amrod Darthon
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soleanor
|
Wysłany: Sob 17:23, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Amrod olał tych gadatliwych i siedzących w miejscu wczasowiczów... Przed oczami widział Góry...
Trochę zajmie mi ta spinaczka..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:41, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
On sam wyruszył to ten artefakt! Cholera jasna... Chrzanić tych wszystkich niezorganizowanych idiotów, mam ich wszystkich dość!
Selenko, Amrod chyba nas wszystkich olał i sam poszedł po artefakt. Bym powiedział, że krzyż mu na drogę, ale podobno tylko on wie, gdzie się znajduje to, czego szukamy...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Selvian dnia Sob 17:42, 17 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amrod Darthon
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soleanor
|
Wysłany: Sob 17:47, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Amrod usiadł na nagrzanym w słońcu kamieniu, zastanowił się kilka razy i biorąc pod uwagę, to jakie zamieszanie mogło być w obozie przekazał telepatycznie Selvianowi...
- Jestem w pobliżu Gór, nie chciałem wam zbytnio przeszkadzać w rozmowie, jeśli chcesz poczekam na was... Ale się pospieszczie, czas goni .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amrod Darthon dnia Sob 17:53, 17 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:57, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Selvian zdziwił się lekko, był przekonany, że Amrod ma ich gdzieś. W sumie, nie bardzo mu się dziwił...
Dobrze, pośpieszymy się... Ale co powiesz na to, żeby trochę zredukować liczbę uczestników wyprawy? Za wolno to wszystko idzie, mniejszą grupką szło by dużo sprawniej - zasugerował ostrożnie. Amrod był mu potrzebny, bo znał drogę, Selena... No cóż, wiadomo, dlaczego... Ale inni? Inni go nie obchodzili, a mogli tylko utrudniać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amrod Darthon
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soleanor
|
Wysłany: Sob 17:59, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
O kogo ci dokładnie chodzi? Tak jak ty nie zostawisz Seleny tak i ja nie zostawię Lilith weź ją ze sobą .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:05, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-Dobra, koniec postoju. Ruszamy w drogę-zadecydowała Selena, wstając i otrzepując ubranie.-Kto chce, niech idzie z nami, kto nie, ten robi co chce.
Grupka składająca się z Seleny, Selviana, Tanisa, Lilith i Velemara szybko dogoniła Amroda, nie oszczędzając sił.
-Amrod!-zawołała Selena, gdy tylko dostrzegła przyjaciela.-Jesteśmy już wszyscy...No, prawie. Livian diabły wzięły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amrod Darthon
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soleanor
|
Wysłany: Sob 18:09, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Gdzieś się tu kręciła... A widział ktoś wogóle Loriona? Lepiej go nie zostawiać samego w lesie, bo krety będą miały konkurencję... Chodźmy mało czasmu i niebezpiecznie... Obserwują nas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|