Autor |
Wiadomość |
Velamar
Wyszkolony
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:12, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Po pierwsze, to Selena mnie prosiła, a żaden szlachetny wampir nie odmówi pomocy kobiecie, a po drugie nie jestem typem bezdusznego gościa, który stoi sobie i patrzy jak ktoś kto nie jest jego wrogiem zwija się w cierpieniach. Mój dar zobowiązuje mnie do pomocy istotom dookoła, jeśli nie są moimi wrogami. - Powiedział Vel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:21, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Altruista. No i bardzo dobrze... O ile to nie jest taka poza. Ale za to bardzo ciekawe podejście do kobiet - widać nie zna się jeszcze zbyt dobrze chłopczyna na życiu, chociaż wygląda na starszego ode mnie... - Selvian zdecydowanie nie popierał takich zacofanych poglądów. Jakby co, to zawsze bezczelnie odpowiadał, iż jest za równouprawnieniem.
-No cóż... W każdym razie dziękuję. Pewnie byłoby ze mną dużo gorzej, gdyby nie ty i Selena.
Tyle że mam teraz dług wdzięczności... Shit...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Velamar
Wyszkolony
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:29, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Zapewne. - przymknął na chwilę oczy. Wiedział że nie moze sobie pozwolić na rozmyślania póki jest w pobliżu tego gościa. - Trzeba się chyba zbierać... wstaje dzień...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:33, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-Tak, masz rację... Wracamy i szukamy reszty grupy, czy też może... znasz drogę do artefaktu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Velamar
Wyszkolony
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:36, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Szukanie innych byłoby dużo prostsze, gdybyś umiał latać jak ja i Selena... Mogę szukać śladów ich aury, ale jeśli będziecie płynać łódką, to może da się to jakoś zrobić... - zastanowił sie Vel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:58, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-No cóż, rzeczywiście, latania nie mam w pakiecie... Chyba musimy zrobić tak, jak proponujesz. Z jak daleko potrafisz wyczuć czyjąś aurę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Velamar
Wyszkolony
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:00, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
aura jest widoczna z jakichś 50 metrów, ale zostawia za sobą slad... tak jakby. Mogę zobaczyć, że tędy ktoś szedł, przez jakieś 10 godzin po jego przejściu... - powiedział Vel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:38, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-Dobra, to ty ich szukaj, a my jeszcze jakiś kawałek popłyniemy w tamtą stronę. Jak nie zobaczysz ich śladu do miejsca, gdzie rzeka skręca na wschód, to i tak będziemy musieli dalej iść pieszo...
Zepchnął łódkę z powrotem do wody. On i Selena popłynęli nią dalej z prądem. Rzeka stawała się coraz szersza i coraz leniwiej płynęła. Czekali na "sprawozdanie" Velamara, rozkoszując się widokami i, przede wszystkim, swoim własnym towarzystwem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Velamar
Wyszkolony
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:07, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Leciał nad drogą... Widiał niknace już slady charakterystycznej aury naznaczonego. Wyglądało na to, że nie zatrzymali się zeby przeczekać burzę, tylko szli dalej..
Szli przez cały czas... możemy ich nie dogonić... ale nadal idą ta drogą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:22, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
I jak sytuacja? Wiesz może chociaż, jaką drogą powinniśmy iść, aby dotrzeć na miejsce? - spytał się telepatycznie Velamara.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Velamar
Wyszkolony
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:30, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Za jakies pięćset metrów będziecie przepływać pod mostem. Jest on częścią tej drogi. Czekam tam na was. - odpowiedział Selvianaowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:42, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście, było tak, jak przekazał Velamar. Skierowali łódkę na brzeg, wampir już na nich czekał.
Wszędzie ten sam brak cywilizacji... Taki choćby most. Drewniany, wygląda, jakby najlepsze lata miał już zdecydowanie za sobą. Jak już się skończy ta cała heca z artefaktami, to ja chyba wezmę długi urlop, który spędzę w najnowocześniejszym hotelu nad którymś z mórz południowych, jaki mi się uda znaleźć...
-Wraz z Selenką? - upewniła się Romantyczność.
-A jakże.
-Mamy jakieś szanse ich dogonić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Velamar
Wyszkolony
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:02, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Niewielkie, ale moze się uda, jeśli zatrzymaja się na postój... - odpowiedział wampir.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Livian
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekło
|
Wysłany: Sob 12:59, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Livian szla spokojnie za Amrodem i Lilith z nieco zdegustowaną miną. Nie mogla już sluchać tej ich gadki.
Och... Czy mogę dostać się do twojego serca?
Spróbuj, jeśli chcesz.
A czy jestem tego godzien?
Och, Amrodzie! Ja cię pragnę!
I tak w myslach parodiowala tą parkę, strojąc przy tym odpowiednie miny, które moglyby każdego rozśmieszyć. Na cale szczęście oni tego nie widzieli. Bardzo dobrze...
Och, jacy oni są romantyczni.- zatrzepotaa ślicznie rzęsami, udając nastolatkę, która za dużo naczytala się romansów. To jest takie... slodkie.
Żygać mi się chce, jak tego slucham....- Zmienila obiekt obserwowania na.... niebo. [/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amrod Darthon
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soleanor
|
Wysłany: Sob 17:09, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Amrod żucił okiem na idącą za nimi Livian, uśmiechnął się zabójczo na widok jej min... Czy ona myśli, że jestem taki naprawdę? Ja romantyczny i słodki . Nie mógł się powstrzymać, by nie zaśmiać się jej wprost w twarz. Jak mógł kochać Lilith... znali się przecież tak krótko, a miłość potrzebuje czasu, przynajmniej on tak sądził.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|