Autor |
Wiadomość |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:57, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
-Dokładnie. Dlatego nie mam zamiaru szukać większych lub mniejszych ,,przygód", jak to określają zapaleńcy.
Tak jakby mi to było do szczęścia potrzebne...-pomyślała, mimowolnie dotykając ostrza sztyletu, jaki miała przy sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Amrod Darthon
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soleanor
|
Wysłany: Śro 21:10, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
- Tak to co ty myślisz, ze ja kret - zaszeptał. - Masz ochotę to kop przez dwa tygodnie, ja poczekam, aż wyjdzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lorion
Wyszkolony
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:24, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
- to se czekaj ale on może odkryć że tu siedzimy - odpowiedział Lorion - ja kopię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:42, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Tia, nieufna cnotka, która albo nie poznała jeszcze życia od tej strony, albo się kiedyś na tym sparzyła. I pewnie nawet w łóżku miałaby sztylet pod ręką, żeby, w razie jak coś się jej niespodoba, zadźgać nim delikwenta. No świetnie po prostu...
-Nie można być przez całe życie takim oschłym. Bo ci to życie ucieknie między palcami - rzekł od niechcenia, wkraczając na grunty bardziej filozoficzne.
W sumie byłaby nawet ciekawym wyzwaniem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amrod Darthon
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soleanor
|
Wysłany: Czw 13:35, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Długo ci to zajmie... a niemógłbyś zrobić zasłony dymnej, szybo byśmy się stąd wydostali - wolał wszystko inne tylko nie grzebanie w ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilith
Zaawansowany
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las
|
Wysłany: Czw 13:54, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-Lilith, a jakże i miło. A kto cię wystawił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Golm
Początkujący
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soleanor/ Sobótka
|
Wysłany: Czw 16:37, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Ci przeklęci wojownicy... Zawsze mieli mnie za wielkie nic, a teraz wysyłają mnie, bym zdobył informację, którą już i tak wszyscy znają... Załosne, ale dosyć o mnie. Co tu robisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amrod Darthon
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soleanor
|
Wysłany: Czw 16:53, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zdenerwowany Amrod nie chcąc czekać aż miłościwy Lorion przekopie się nawet samemu nie wiedząc dokąd. Przeistocztył się w kruka, po wyjściu z nory i alchemik pewien tego, że zostawił otwarte okno wyszedł z pomieszczenia, z którego obaj już czmychnęli. Amrod szedł ulicą. Już sam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilith
Zaawansowany
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las
|
Wysłany: Czw 16:56, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-Ja też jestem wojowniczką...ale nie wyciągam tak pochopnych wniosków-elfka skrzywiła się- A tak sobie szłam. Aktualnie robisz za szpiega...hm... dziś mnie ktoś szpiegował. Jacyś przeklęci fanatycy-splunęła na ziemię- Czy to może twoi wspólnicy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Golm
Początkujący
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soleanor/ Sobótka
|
Wysłany: Czw 17:06, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Hmmm jeśli widziałaś wysokiego, czarnowłosego mężczyznę o zielonych oczach, to napewno Amrod. Kupa tajemniczości z niego a i szpieg z niego niezły. Tutaj każdy każdego śledzi. Nie jak w... a mniejsza z tym. Nie należę do szpiegów, ale do ich przyjaciół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilith
Zaawansowany
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las
|
Wysłany: Czw 17:22, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-Nie widziałam-mruknęła- A właściwie to się nie przyglądałam, jednego zabiłam, a drugi to się sam na mój miecz rzucił. Tak go wyszkolili... Czemu przyjaźnisz się z nimi? Przecież to... ech no po prostu czemu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Golm
Początkujący
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soleanor/ Sobótka
|
Wysłany: Czw 17:29, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Amrod to przyjaciel, który nie raz by właśnie tak wskoczył, by ratować mój tyłek rzecz jasna nie raz już to robił. Z innymi z jego środowiska ranga mi nie pozwala się zaznajamiać, cóż taka robota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilith
Zaawansowany
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las
|
Wysłany: Czw 18:43, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-Cóż...właśnie- westchnęła Lilith- Fajnie jest mieć kogoś kto zawsze poda ci dłoń w potrzebie... Ale teraz zakładam, że to on cię wystawił? Taki przyjaciel, czy taka jego natura?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:05, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-Jeśli chodzi o te tematy, to niech sobie ucieka.
Starczy mi takich ,,atrakcji" na całe życie...
-Mi do pełnego szczęścia potrzeba biblioteki, strzelnicy i trochę herbaty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tanthalas
Zaawansowany
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Qualinesi
|
Wysłany: Czw 20:17, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Tanis obudził się. To swego rodzaju przekleństwo, że pod tą postacią tak szybko się regeneruję... pomyślał przeciągając sie po kociemu. zmienił postać, po czym przywołał Iyasviel.
- Chodźmy do jakiejś cichej sali... dawno nie ćwiczyłem z tobą... i trochę mogłem wyjść z wprawy. - powiedział do widma, które w odpowiedzi wesoło kiwneło głową.
[...]
Weszli do pokoju. Był to duży, przestronny pokój o raczej surowym wyposarzeniu, ponieważ były tu tylko manekiny, ze dwa manekiny magiczne, i cały wachlarz broni. Tanis obudził jednego z manekinów, powiedziawszy że chciałby potrenować.
Ustawili się na pozycjach. Półelf chwycił drzewce lewą ręką, po czym wyciągnął ją prostą w lewo. Prawą rękę identycznie wystawił w prawą stronę.
- Zjednoczenie Dusz!!! - powiedział. Postać Ilyi rozpadła sie na miliardy maleńkich cząsteczek, po czym te cząsteczki zebrały sie w prawej dłoni Tanisa w niewielką kulkę. Tanis połączył drzewce bez grotu z Duszą Ilyasviel. Krótki błysk zasygnalizował zjednoczenie dusz artefaktu z posiadaczem. Teraz, na końcu drzewcy, jeśli się dobrze przyjżeć można było dostrzec ledwie widoczne zarysy niewidzialnego grotu.
- Zaczynajmy - powiedział tanis do manekina, po czym sie zwarli w walce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|