www.rivanehna.fora.pl

Selena Vailire

-Nie, dzieki. Jestem poobijana, ale nie jestem kaleka-Selena usmiechnela sie po swojemu.-tobie naprawde milo spalo sie na podlodze?

Tanthalas

- Podloga jest lepsza niz galaz w lesie, albo bruk. - Skwitowal krotko usmiechajac sie do Seleny. - A poza tym, w postaci pantery nabieram troche kocich nawykow, wiec moge spac gdziekolwiek.

Selena Vailire

-Sypialam juz na podlogach, jak na szpiega przystalo. Ale nie wiem, zeby bylo to zbyt wygodne-Selena wypila lyk zimnej juz herbaty, ktora byla w kubku stojacym na podlodze.-Obrzydliwie slodka-mruknela pol-elfka.-ale to najlepsze na sniadanie. Choc dzisiaj nie mam zamiaru szpiegowac w Gildii...

Tanthalas

- Ciekawi mnie, gdzie moge znalezc jakas prace. Szczerze mowiac, moze byc jakakolwiek.

Selena Vailire

-W kazdej Gildii znajdzie sie zajecie. U nas, Zlodziei, chwilowo wszystko skupia sie na szukaniu magicznych artefaktów. Zas jesli chodzi o pozostale Gildie...Szukaja mordercy do zabicia mnie. Dobrze placa.

Tanthalas

- Zabijanie Ciebie nie wchodzi w gre, wiec chyba zajme sie poszukiwaniami.
Do kogo sie z tym zglosic??- Sptyal Polelf Seleny

Selena Vailire

-O to nie martw sie, poki ja ciebie popieram, wszystkie prawa Zlodzieja ci przypisane sa-Selena usmiechnela sie.-Jesli chodzi o te poszukiwania, to na razie nie sa one zbyt ambitne. Szukamy w tej wielkiej bibiotece, jaka widziales wczoraj, sladu, wzmianki o Potedze Swiata. Jesli masz ochote posiedziec troche w starych ksiegach, ta praca jest wymarzona.

Tanthalas

- Za mlodosci, jesli moge tak powiedziec z racji mojej ludzkiej polowy, zabijalem nude w Qualinesti na dwa sposoby, cwiczac i czytajac. To nie bedzie duzo gorsze. - Stwierdzi? Tanis. - Ide poplywac w lekturze. Skoro nie masz dzis zamiaru szpiegowac, to moze pojdziesz ze mna?? - Zapytal.

Selena Vailire

-Czemu nie-odpowiedziala Selena.

Doszli do biblioteki. W swietle dnia wydawala sie jeszcze wieksza niz wczesniej. Nie byla pusta, dosyc duzo ludzi i nieludzi w niej przebywalo.
-Wszyscy szukaja-szepnela cicho Selena.

Tanthalas

- Jest tu jakis indeks ksiag?? - Spytal Tanis Seleny. - To znacznie ulatwiloby sprawe.

Selena Vailire

-Jest katalog-Selena wskazala na dwa duze regaly.

Tanthalas

Zapal Tanisa widocznie spadl, ale chyba nie zamierzal dac za wygrana.
-Powiedzialas ze czego szukamy?? - spytal Selene przegladajac grzbiety ksiag

Selena Vailire

-Szukaj słow ,,moc", ,,potega", ,,wladza" itp. To najpewniejszy trop.

Tanthalas

- No cóż... Takich książek jest tu multum, a nie sądzę żeby coś nam one dały, ponieważ jesli są tak dobrze ukryte że nikt ich jeszcze nie znalazł, to nie sądzę żeby mieli o czym pisać. Większość tych ksiąg traktuje pewnie o magach wojownikach królach itd. Jeśli chcemy coś wskórać, to potrzebujemy trochę bardziej konkretnych danych. - Tu zwrócił się bezpośrednio do Seleny, a nie tak jak wcześniej w stronę regału. - Wiemy chociaż czego szukamy??

Selena Vailire

-Wiadomo tylko tyle, że musismy znaleźć magiczny artefakt, starożytny, potężny, twór samych bogów.-Selena zastanowiła się na moment.-Przeczuwam, że będzie on miał związek z ogniem.-dodała cicho, zupełnie nie swoim głosem.