www.rivanehna.fora.pl

Tanthalas

- Jeszcze tak... Rozważam dołączenie do wojowników... - powiedział z lekkim wahaniem. To by oznaczało, że będzie przeciw Selenie... Ale na złodzieja się nie nadawał, a magiem... nie, ta opcja definitywnie odpadała.

Livian

Prychnęła pod nosem.
- Możesz się wypchać.
Po czym ruszyła dalej, nie obrzuciwszy tamtej kobiety ani jednym spojrzeniem.

Villemo

- No cóż.. Ty zaczęłaś.. - powiedziała zimnym , niewyrażającym żadnych uczuć , lekko tajemniczym tonem , po czym po prostu ruszyła dalej...

Selena Vailire

-Ach tak...No cóż, ja nadal jestem ze Złodziejami-Selena wzruszyła ramionami, nie tracąc dobrego nastroju. Bo co? Miała błagać, żeby nie dołączał do Gildii?

Tanthalas

- wiem, ale na złodzieja nie pasuję.. nie ta liga. Wiesz, Ilya przeszła na wyższy poziom... tak jakby... Mówi, że to ma związek z jakimś artefaktem... I prosiła mnie, żebym spróbował go poszukać. - powiedział do niej... Nie miał powodu jej tego nie mówić... w końcu była jego przyjaciółką.

Selena Vailire

-Miałam wizję co do kolejnego artefaktu. Pozytywna natura...Gdzieś na dnie...-Selena nagle rozszerzyła oczy. Zrozumiała.-...oceanu.

Tanthalas

- Ilya coś mówiła, że będzie trudno, ale nie że aż tak... - mruknął Tanis. Ilya przeszła zmianę... teraz, nie była już włócznią, lecz kosą... Styl walki był duużo ciekwszy.

Selvian

Można wiedzieć, Selenko, po co ty to mu wszystko mówisz? - Selvian już od dłuższego czasu przysłuchiował się rozmowie Seleny i Tanisa. Całe szczęście, że miał podzielną uwagę.

Selena Vailire

Można wiedzieć, Selvianku, z jakiej racji ty podsłuchujesz?

-Tylko teraz trzeba ustalić, o jakim oceanie mowa. U mnie w pokoju jest mapa...Możemy ustalić tam prądy wodne. Dalej posłużę się wizją.

Tanthalas

- Jak dla mnie to nie widzę przeszkód... narazie nie mam zleceń. - powiedział Tanis.

Selvian

Z takiej racji, że się o ciebie martwię i wolę się upewnić, że nic ci się nie stanie. Ani ty nie zrobisz nic głupiego. A teraz ty odpowiedz na moje pytanie.

Selena Vailire

Umiem o siebie zadbać, Selvianie Shadowfax. A co do twojego pytania, to ufam Tanisowi i tyle, nawet jeśli ty masz do niego inny stosunek.

-No dobra. To za mną.

Pokój Seleny nic się nie zmienił przez pół roku. Pół-elfka podeszła do komody, wyjmując mapę.
-O tej porze roku prądy są szczególnie silne na Oceanie Itriańskim...Możliwe, że to o to chodzi. Tylko że ten ocean jest strasznie...wielki-westchnęła. Przyglądała się jeszcze przez chwilę mapie.

Selvian

Czyżbyś ufała mu bardziej niż mnie? - w tym przekazie telepatycznym wyraźnie słychać zazdrość.

Tanthalas

Tanis mimo woli spojżał na lóżko. Było zaścielone i... trochę zakurzone. Otrząsnął się i wrócił do mapy. dostrzegłcoś ciekawego... archipelag 10 wysp układających się w pentagram.
- Co to jest?? - zapytał...

Selena Vailire

-Durne pytanie. Oczywiście, że Selvianowi ufać nie należy.-Rozsądek.
-Ale Selvian Selenkę kocha...-Romantyczność.
-Mhm. Jasne. I jaką jeszcze bajeczkę o wierności i miłości mi opowiesz?-Rozsądek.

-Riantirve, Boskie Wyspy-Selena zerknęła na wskazany przez Tanisa kawałek mapy.-Ciekawe...Tworzą kształt.