Autor |
Wiadomość |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:45, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Ale ja chcę spać TUTAJ! - Selvian powiedział to tonem rozkapryszonego dzieciaka. Najchętniej wyładowałby teraz swoje niezadowolenie na kociaku, zmieniając go w kupkę popiołu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:46, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Łóżko jest za małe na dwie osoby-Selena wygłosiła odkrywcze stwierdzenie, o którym najwidoczniej Selvian zapomniał. Kicia spojrzała na Selviana pełnym samozadowolenia wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:51, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Dobra, rozumiem... - Selvian przesunął swoje łóżko z drugiego krańca pokoju, tak że teraz stykały się ze sobą. - A tak właściwie to ciekawe, czy w tej dziurze wynaleziono coś, co się nazywa łazienka... - zaczął rozglądać się za jakimiś bocznymi drzwiami, ale niczego takiego nie zauważył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:53, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Nie wygląda mi na to. No nic, jakoś damy radę-Selena uśmiechnęła się sennie.
Kicia najwidoczniej nie była zadowolona z towarzystwa Selviana. Rozciągnęła się w całej okazałości między parą, jakby nie chcąc ich dopuścić do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:56, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Ta, jakoś... Szczury, brak podstawowych urządzeń sanitarnych, a do tego wredny kot rozłożony na naszym łóżku... - mruknął. Zepchnął kicię w nogi, sam przytulając się do Selenki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:58, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-On nie jest wredny.
Kicia dopiero zaczynała. Bezczelnie odepchnęła Selviana, machając pogardliwie ogonem. Wtuliła się w przysypiającą już Selenkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:03, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Nie no, wcale przecież...
Selvian spojrzał na kociaka wzrokiem mówiącym "To ja tu rządzę, a nie ty".
Po moim trupie, nie będzie mi tu jakiś pieprzony kot dyktował, gdzie ja mam spać!
Złapał kicię na futro i bezceremonialnie wywalił z łóżka, jednocześnie starając się, żeby nie stało się to zbyt głośno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:04, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Selena ziewnęła. Cóż, wiedziała, że kicia i tak wróci. Ale usadzi się z tyłu.
Pół-elfka przytuliła się do Selviana, zerkając przez okno.
-Mam nadzieję, że nasi się nie spiją jak te wariaty...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:08, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Cóż, znając mojego braciszka, to może być całkiem wesoło... - stwierdził ponuro. - Tylko żeby aby się nie okazało, że będziemy musieli uciekać w środku nocy, bo ktoś z naszych zabił przez przypadek jakiegoś wieśniaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:54, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-To by było bardzo w stylu Amroda. A w ogóle, widziałeś już wcześniej ocean, w stronę którego zmierzamy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:02, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-A owszem, widziałem. Byłem parę razy nad nim na wakacjach, no i prócz tego czasami musiałem załatwiać w głównych portach interesy rodzinnej firmy. Ale na tych wyspach byłem tylko raz, paręnaście lat temu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:31, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Ja też byłam raz. Ponad 10 lat temu...
Mała czarnowłosa dziewczynka biegała po plaży, czując piasek między palcami. Świat wydawał się piękny, cudownie piękny i beztroski.
Czuła na sobie spojrzenie wampira. Owszem, jej ojciec, władca Gildii Magów, obserwował ją z prawdziwą ojcowską dumą.
Selenka jednak nie potrafiła rozgryźć lekko smutnego wzroku ojca.
A on wiedział, że niedługo przyjdzie mu umrzeć, że jego poświęcenie wobec córki będzie wielkie. Lecz zawsze istnieje nadzieja, że śmierć spojrzy na niego za kilka lat, kiedy będzie mógł powiedzieć córce wszystko. A ona to zrozumie.
Lecz jeszcze nie teraz. Niech pozostanie w aurze beztroski.
Selena odsunęła się od Selviana, zerkając na sufit. To wspomnienie było bardzo wyraźne. Tak niewiele rozumiała wtedy...A teraz, gdy mogłaby działać razem z ojcem-dla wampira było już za późno.
Poczuła dotkliwy ból w sercu. Stare rany nie znikają...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:03, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Selvian zobaczył to samo, co pół-wampirka. Jednak nie potrafił zrozumieć jej bólu. Na nim nigdy niczyja śmierć nie zrobiła większego wrażenia.
No pięknie, najpierw kot, potem tragiczne wspomienia o ojcu... Świetnie, po prostu świetnie...
-To już jest przeszłość... - mruknął ostrożnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:05, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Ale bolesna przeszłość-stwierdziła ponuro Selena.
-Nie licz, że on to zrozumie-Rozsądek.
-Nie liczę. Nie potrzebuję zrozumienia, potrzebuję widoku mojej matki leżącej trupem w kałuży krwii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:18, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Być może. Ale nie ma co się nią dołować, trzeba spoglądać w przyszłość, a nie wracać do tego, co już było.
-Nie ma to jak próbka twoich filozofii - Złosliwość.
-No co, a może źle mówię?
-Ona chce zemsty - Rozsądek.
-I ją dostanie. Mi akurat to bardzo na rękę. A to, że nie rozumiem do końca jej motywów, to juz inna sprawa.
-No cóż, ciebie zamordowanie własnej matki nic nie ruszyło - Wrażliwość, z wyrzutem.
-A i owszem. Zresztą, ona sama też nie była święta.
-Ale dla ciebie zawsze była dobra... - Sumienie.
-No i co z tego? W końcu była moją matką...
*Sumienie załamało się. Widać Selvian uważał, że jemu wszystko się należy z urzędu.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|