Autor |
Wiadomość |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:19, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-No cóż, skoro tak... Ale która jest godzina? - Selvian wręcz rozpaczliwie zaczął poszukiwać zegraka. Przez całe to zamieszanie z kotem zapomniał w ogóle o tym, że przecież powinni ruszać po artefakt... I tak już dosyć zamarudzili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:21, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Selena wyjrzała przez okno.
-Gdzieś wpół do piątej, jak się patrzę na słońce...-stwierdziła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Selena Vailire dnia Sob 21:27, 14 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:26, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-4.20 - wreszcie znalazł zegarek. - Cóż, pewnie inni tak wcześniej nie wstali, jako że nie obsikało ich żadne futrzete zwierzątko...
-Chyba że ich obudziły twoje wrzaski... - Złośliwość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:28, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-No cóż. Wyruszymy gdzieś o 6.30, tak będzie najlepiej. Niech pośpią jeszcze trochę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:30, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-A my co porobimy? - w głosie Selviana wyraźnie słychać nadzieję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:32, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Hm...Możemy przygotować się do drogi. Uzupełnimy zapasy, itd-Selena uśmiechnęła się złośliwie. Wiedziała, czego chciał Selvian, ale czy nie można się trochę podroczyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:34, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Przecież już wszystko mamy przygotowane, nawet sam wczoraj sprawdziłem. Więc to odpada - Selvian zdążył już trochę poznać Selenę i ciekawy jest, co też jeszcze wymyśli, żeby go potrzymać w niepewności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:36, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Ja nie mam zapasu ziół i leków. Jak nasze sieroty wpadną w kłopoty, to co będzie?-Selena kombinowała dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:38, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-No to nic. Będą sobie musieli jakoś poradzić. Najwyżej będziemy nadrabiać magią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:39, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
-Szkoda many, lepiej być przygotowanym-Selena rozejrzała się po pokoju.-Widział ktoś moją torbę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amrod Darthon
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soleanor
|
Wysłany: Wto 13:04, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Amrod wyraźnie coś wyczuł... Miał dobry, ba doskonały słuch i bez problemu wyczuł coś wrogiego... Magowie?
Poderwał się z miejsca i dał znak przyjaciołom, że czas już ruszać... Zbyt długo zwlekali, a inni przecież też mogą dowiedzieć się o artefakcie.
Mniejsza z nim - jego Magowie ścigali za zabójstwo!
- Szybciej - syknął otwierając drzwi.
Wsiadli na konie i nieoglądając się za siebie ruszyli w stronę... jak Amroda to wkurzało - oceanu. Zapach ryb i jakichś zgniłych wodorostów. Bleee
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amrod Darthon dnia Wto 13:09, 17 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena Vailire
Wredny Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Viraverdistis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:10, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Selena wysunęła się na przód. Nuciła coś pod nosem, czując tuż obok siebie towarzyszy.
Zbierały się chmury. Wampirka stwierdziła jednak, że nawet jeśli będzie deszcz, będą wędrować dalej.
W stronę oceanu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilith
Zaawansowany
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las
|
Wysłany: Wto 20:58, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
O nie...Jak na ironię...Znów woda Pomyślała elfka i wpatrzyła się w plecy towarzyszów. Powietrze było ciężkie i duszne. Ciemne chmury powoli przesłaniały niebo i mimo iż jeszcze nie padało, głośne grzmoty rozbrzmiewały co chwilę. Zbliżała się burza.
Sztorm na oceanie nie jest przyjemny. Oj nie... Ale trzeba pokonywać swoje lęki, dokonywać poświęceń dla spraw wyższych. Ważniejszych.
Elfka poprawiła się w siodle i wciągnęła mocno powietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selvian
Zaawansowany
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz/Lamverna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:16, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Selvianowi z każdym krokiem to wszystko coraz mniej się podobało. Nie żeby miał coś przeciwko wodzie, tudzież jej ogromnemu nagromadzeniu, jakim jest ocean. Problem leżał gdzie indziej.
Oczywiście chodziło o burzę.
Z każdą chwilą wyczekiwał kolejnego błysku jak wyroku. Wprawiało go to w coraz gorszy humor.
Jak dotąd o jego fobii wiedzieli tylko Selena i Velamar. A jeśli burza rozpęta się na dobre, to dowiedzą się wszyscy. Tak, pięknie będzie wyglądał, kuląc się przy każdym wyładowaniu elektrycznym jak małe dziecko...
-N-nie ma tu po drodze jakiegoś miejsca... do postoju? - spytał lekko drżącym głosem. Starał się trzymać jeszcze w miarę prosto, ale jeszcze chwila i spadnie z siodła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amrod Darthon
Zaawansowany
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soleanor
|
Wysłany: Śro 10:41, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
- Coś nie tak? - zapytał się Amrod, przekręcając się w siodle. Błyski i grzmoty sprawiały, że czuł się doskonale... Uwielbiał burzę. Była taka, naturalna i silna - jak jego charakter. Szkoda, że nie jest kobietą. - pomyślał rozbawiony.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amrod Darthon dnia Śro 10:41, 18 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|