www.rivanehna.fora.pl
Rivanehna - RPG fantasty

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Sesja II - Źródło życia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 58, 59, 60  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rivanehna.fora.pl Strona Główna -> Viraverdistis
Autor Wiadomość
Selena Vailire
Wredny Administrator


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Viraverdistis
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:06, 07 Lip 2008    Temat postu:

Selena szybko zauważyła, że obok niej pojawił się Selvian. Przyjrzała mu się badawczo.
-Dzień dobry-powiedziała z udawaną uprzejmością, robiąc popisowy ukłon. Jakoże nadal trzymała sztylet w dłoni, którą wyciągnęła do tyłu, ostrze wbiło się w ciało Maga, próbującego ją zaatakować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Selvian
Zaawansowany


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przasnysz/Lamverna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:20, 07 Lip 2008    Temat postu:

*Biedni magowie, my tu z nich mielonkę robimy =.= Ale dobra, nevermind*


-Dobry. Każdy dzień jest dobry na małą rzeź - mruknął nieco ironicznie.
Wdał się w magiczny pojedynek z innym magiem. Zaklęcia latały we wszystkie strony i zapewne blondyn dawno by już którymś oberwał, gdyby nie czar ochronny, który miał założony. Wreszcie, korzystając że mag skupia się tylko na zaklęciach, znowu wyjął broń i strzelił mu parę razy w klatkę piersiową. Mag upadł w przedśmiertlnych konwulsjach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Selena Vailire
Wredny Administrator


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Viraverdistis
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:23, 07 Lip 2008    Temat postu:

-Święte słowa!
Selena dała mały popis akrobatycznych zdolności. Robiąc ,,gwiazdę", zbliżyła się do Maga, kopiąc go w brzuch i wbijając mu sztylet w gardło.
Rozejrzała się. Niewielu już Magów pozostało przy życiu.


*O to chodzi, Selvianku. Wink*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Livian
Zaawansowany


Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekło

PostWysłany: Pon 10:11, 07 Lip 2008    Temat postu:

Kiedy w jadalni odgrywała się prawdziwa rzeż, jedna, zapomniana przez wszystkich kobieta (pewnie dlatego, że zachowywała się tak, jakby jej w ogóle nie było), chodziła sobie korytarzami, robiąc okrężną drogę do sali biesiadnej. Już od jakiegoś czasu słyszała krzyki i odgłosy walki.
Jednakże ona nie spieszyła się zbytnio, aby pomóc swym kompanom. A co jej zależy na ich życiu? Nawet lepiej bedzie dla niej, jesli będą martwi. Na koniec mogłaby zachować się jak hiena cmentarna i wszystkich ich ograbić. Ale by się wzbogaciła! I to nawet nie kiwnąwszy jednym palcem!~
Skręciła i stanęła w progu drzwi do sali. Uśmiechnęła się troszkę zawiedziona. Oni jeszcze żyli! Co za szkoda!
Ale rąbanka! Tylko dlaczego oni nie używają magii? Magowie, którzy bija się na miecze? Coś mi tutaj nie pasuje...
Spogladała na to wszystko niby widz, który ocenia kto ma szansę wygrać tą bitwę, a kto nie. W tej chwili była pewna, że jej drużyna, ale do końca nie była pewna. Coś jej tutaj śmierdziało. Oczywiście cudowne akrobacje, bohaterskie zachowania jej towarzyszy robiły wrażenie, ale... no właśnie ale. Co by było, gdyby ci magowie byli tylko tzw. mięsem armatnim? I to tylko taki mały podstęp, aby zmęczyć Selenkę i resztę?
Dlatego Livian postanowiła stanąć na uboczu, korzystając z tego, że wszyscy są zajęci walka i jej nie widzą...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Amrod Darthon
Zaawansowany


Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Soleanor

PostWysłany: Pon 16:11, 07 Lip 2008    Temat postu:

Amrod stanął u boku Golma i razem rąbali i cięli w szaleńczym tańcu.
- Dobrze nam idzie, jak na razie... - mruknął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Selena Vailire
Wredny Administrator


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Viraverdistis
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:10, 07 Lip 2008    Temat postu:

Wszyscy Magowie zostali wyrżnięci co do jednego.
-To wszyscy...-Selena mruknęła cicho, przeniosła wzrok na umarłych.
-Zróbcie mały zwiad. W razie czego, dajcie mi znać telepatycznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Tanthalas
Zaawansowany


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Qualinesi

PostWysłany: Pon 20:12, 07 Lip 2008    Temat postu:

Tanis wskoczył bez słowa na Encalldara i ruszył korytarzami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Selena Vailire
Wredny Administrator


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Viraverdistis
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:24, 07 Lip 2008    Temat postu:

*Przyspieszam akcję do przodu z dużym skokiem.*


Po kilku dniach całkiem spora armia umarłych, prowadzona przez Selenę i jej towarzyszy, opuściła podziemny pałac. Trupy posiadały całkiem niezłe uzbrojenie i broń. W dodatku większość z nich była Magami i wiedziała, jak zachowuje się żywa jeszcze armia Shariany.
Magowie zajęli średniej wielkości fortecę na wyspie, która znajdywała się najbliżej miejsca położenia artefaktu. Ustalono już, że najpierw trzeba przejąć minimalnie 12 statków Magów. Jakoże istniała szansa na wyłapanie takich przy brzegu, postanowiono zastosować brutalniejszą metodę zdobycia.



Cała armia zaszyła się w pobliskim lasku. Obserwowała niewielką grupkę Magów czuwającą przy statkach. Selenka rozsiadła się na drzewie.
-Atakujcie-rzuciła do umarłych. Rzeź czas rozpocząć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Selvian
Zaawansowany


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przasnysz/Lamverna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:43, 07 Lip 2008    Temat postu:

Selvian włóczył się po fortecy, myśląc o swoim znalezisku. I o tym, co z nim zrobi. I co już zrobił. Z jednej strony to był szczęśliwy traf, z drugiej - to trochę wszystko pokomplikowało.
Wszedł na wieżę. Miał stąd doskonały widok na armię. O tak, spodziewał się czegoś takiego i nia miał zamiaru brać w tym udziału. Narazie... Gdy chodził po jaskini, wszystko sobie dobrze przemyślał. Wcześniej przybył na sam koniec, i teraz zrobi tak samo, jakże to wygodnie przychodzić prawie na gotowe.
O, no i jego kochanka, tak pięknie tym zarządzająca... To, że ona miała Dziki Ogień, a nie on, to też było zaplanowane. Tak, wszystko miało swój cel...
Uśmiechnął się kpiąco pod nosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Tanthalas
Zaawansowany


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Qualinesi

PostWysłany: Pon 20:46, 07 Lip 2008    Temat postu:

tanis siedział na grzbiecie Encalldara i patrzył na tą armię. niepokoiło go to, że następnym artefaktem bedzie siostra Ilyi. Oznacza to, że on bedzie musiał walczyć...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Selena Vailire
Wredny Administrator


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Viraverdistis
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:54, 07 Lip 2008    Temat postu:

Trójka Magów padła. Pozostali uciekli. Jeden z nich, schwytany przez dwóch trupów, padł na kolana i wrzasnął:
-Przestańcie! Dajcie...negocjować! Ja...Ja mam informacje!
-A jakież to informacje, co?-chrypnął jeden umarły.
-A chociażby te o fortecy Shariany, młotku!-wrzasnął Mag, rozpoznając w trupie swojego przyjaciela.-Nie bierzcie tych statków!
Widząc, że przynajmniej kilka osób go słucha, wrzasnął:
-Tam jest materiał wybuchowy. To pułapka, to zaraz wybuchnie!
-Kłamie-zopiniował jeden z trupów.
-Nie byłabym tego taka pewna...-Selena zeskoczyła z drzewa. Jeden ze statków zaczął się palić, choć ogień nie był jeszcze zbyt wielki. Użyła dyskretnego zaklęcia i wszystko stało się jasne.
-Tarcze ochronne!-krzyknęła. Chwilę potem pięć statków eksplodowało, wielu umarłych zmieniając w popiół, innych powalając na ziemię. Części okrętów rozproszyły się w różne strony.
Selena obserwowała jak dwa statki płoną. Armia cofnęła się.
-Zatem Sharianka zna plany...


Może mieć szpiega-wtrącił Rozsądek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Lilith
Zaawansowany


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Las

PostWysłany: Pon 21:19, 07 Lip 2008    Temat postu:

Lilith spojrzała na brzeg oceanu, odbijający w sobie płomienie. Woda wydała się jej teraz taka inna niż zazwyczaj. Przyciągała ją... Ale zaraz potem elfkę ogarnął paniczny strach.
-Ano chyba, zna-powiedziała cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Livian
Zaawansowany


Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekło

PostWysłany: Pon 21:56, 07 Lip 2008    Temat postu:

Tak jak i Selvian, Livian równiez nie miała zamiaru narażać swojego jestestwa w kolejnej rzezi. Bo po cóż to miała robić? Ona jedna w niczym nie pomoże, a będąc dalej bierna w całej tej przygodzie, tylko zyska. Chociażby będzie cała i zdrowa. I bez żadncyh wyrzutów, że mogłaby pomóc Selenie i jej bandzie.
Kobieta przez chwilę stała na murze fortecy spoglądając na całą tą armią truposzy, do której zbytnio nie pałała sympatią. Ale w gruncie rzeczy miały dwie ważne zalety. Pierwszą, że były na posługach Seleny, a drugą, że nadawały się świetnie na mięso armatnie.
Rzuciła jeszcze jedno spojrzenie w dół, uśmiechając się przy tym nieznacznie, i zeszła z muru schodami. Zaczęła nucić pod nosem jakąś zasłyszaną w wiosce piosenkę o prostej strukturze, mało treściwych słowach i wpadającej w ucho. Tzw. piosenka za szylinga.
Weszła do środka fortecy, skręcając to w jeden, to w drugi korytarz. nie rozgladała się na boki. Bo po co? W całym tym przybydku nie było zbyt wielu osób. Może kilkoro.
Po kilkunastu minutach była już w ukrytych jaskiniach...

//Sory, że takie krotkie, ale bopje się, że komputer zaraz mi się wyłaczy ;P//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Selena Vailire
Wredny Administrator


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Viraverdistis
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:10, 07 Lip 2008    Temat postu:

-Mawiają, że na łożu śmierci zawsze mówi się prawdę...-Selena mruknęła cicho.-Mag już poczuł, że idzie na inne światy.
W jej głowie zaczęła tworzyć się Myśl. Jeśli Shariana zastawiła pułapkę akurat tutaj, mogli przewidzieć ich trasę.
Mało tego, gdzieś pośród nich mógł czaić się szpieg.
Rozejrzała się. Trupy wyglądały w zasadzie tak, jak powinni wyglądać umarli. Lekko śmierdzący, niezbyt jeszcze (na szczęście) rozłożeni zębem czasu, z błyskiem mordu i śmierci w oczach. W sumie nic pięknego.
Jednak gdzieś między nimi mógł czaić się zdrajca. Gdzieś tutaj...
Jej wzrok spoczął na zakapturzonym Magu. Dlaczego wyglądał na...żywego?
A może to złudzenie? Nie widziała jego twarzy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Tanthalas
Zaawansowany


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Qualinesi

PostWysłany: Pon 22:20, 07 Lip 2008    Temat postu:

Mam nadzieję, że to my pierwsi dorwiemy artefakt.. Jesli ktoś zdobedzie Silvanesti, albo co gorsza ją przebudzi... będzie ciężko... rozważał Tanis.
- Tanisie, wydaje mi się, że ktoś dorwał Silvanesti...- przekazała mu Ilya.
- Jesteś pewna?? - zaniepokoił się półelf.
- nie. I tego sie najbardziej... boję - odpowiedziała mu Dusza.
Jaeśli Ilya się niepokoi, to ja mam tym więcej powodów... tym niemniej, nie będę im jeszcze o tym mówił póki nie bedę miał pewności... postanowił, po czym na nowo zaczął zwracać uwagę na otoczenie. Selena wyglądała na zaniepokojoną...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rivanehna.fora.pl Strona Główna -> Viraverdistis Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 58, 59, 60  Następny
Strona 30 z 60

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin