www.rivanehna.fora.pl

Shariana Lianelvin

-Tak. Interesuje. Teraz powiedz mi, czy chcesz zapłaty w złocie, czy po prostu szukasz ochrony przed Złodziejami?

Neat Reaver

Neat podszedł do ostatniego z trupków i szturchnął nogą, co by upewni się że ta szmata już nie żyje. Potem oparł się o pobliskie drzewo przypatrując się parce... wyglądali jak zupełne przeciwieństwa...

Selvian

- No proszę, świat musi być pełen wariatów... Ja przed chwilą też tu widziałam taką jedną, znikła nagle bez śladu.

Lilith

Lilith zaśmiała się.
-Po co mi ochrona przed złodziejami, którzy uważają mnie za przyjaciela?Interesuje mnie złoto. I sprawdzony kontakt do kogoś kto pomoże rozwiązać mój problem...
Elfka poprawiła pas z mieczem.
-Kontaktujesz się za pomocą myśli?

Shariana Lianelvin

-Tak. Jak większość szanujących się magów.

***

*Przepraszam, nie chce mi się zmieniać postaci*
Selena
-O matko, wariactwo się szerzy.
Selenka przytuliła się już do Selviana, wyraźnie zadowolona. Nagle spostrzegła, że ktoś ich obserwuje.
Uniosła brwi do góry.

Neat Reaver

Powoli podszedł do tej parki. Z bliska też wyglądali jak dwie skrajności... pokazał na zdechłe trupki za sobą.
- Ma któreś z was pojęcie, czyj to syf?? - zapytał wprost

Lilith

-To dobrze-Lilith uśmiechnęła się-Ja mimo iż kompletnie na magii się nie znam to też potrafię. Więc mamy załatwioną komunikację i przekazywanie informacji. Ale...załóż jakąś blokadę na nasz przekazy. Obawiam się, że niektórzy potrafią 'podsłuchiwać'-Lilith wewnątrz posmutniała- Czy mogłabym dostać jakąś...zaliczkę?

Shariana Lianelvin

-Nie. Bez zaliczki-Sharianka oświadczyła spokojnie.-Co do komunikatów, to jak najbardziej, zabezpieczę, ale wiadomości wysyłaj mi z dala od twierdzy trupów... i od Selviana Shadowfaxa, jeśli łaska.

Lilith

Lilith zmarszczyła nos, ale po chwili, już spokojnie odpowiedziała.
-Dobrze. Idę więc do swojej...'grupy'. A z tobą się będę kontaktować. Nie wysyłaj posłańców. Do zobaczenia...
Lilith odeszła kilka kroków i zatrzymała się.
-Mam jeszcze jedną prośbę. Jako, że bez zaliczki. Nauczysz mnie walczyć z magami-powiedziała nie odwracając się i poszła dalej.

Ale wszystko w swoim czasie...

*urywam konwersacje bo niekoniecznie ostatnio mam dostęp do komputera :/ *

Selvian

- A co, sprawiały jakieś problemy? Reklamacji nie przyjmujemy... - zmierzył typka podejrzliwym spojrzeniem. Pierwszy raz go widział na oczy.

Shariana Lianelvin

Selena zmrużyła oczy z niezadowoleniem.
-Te trupy są pod moją kontrolą. Stało się coś?

Neat Reaver

- Nie... problemów nie sprawiały, a co najwyżej były utrapieniem... jak mucha, która mimo iż niegroźna, to wkurzająca... - powiedział spokojnie nie zważając na wyraźny brak wychowania rozmówcy... xP

Selvian

//Brak wychowania? xD To do mnie czy do Seleny? (niech zgadnę...)//

- Mhm. Widać je zdenerwowałeś tym, że wszedłeś nieproszony do twierdzy. Ale nie przejmuj się.... Masz do nas jakąś konkretną sprawę?

Neat Reaver

- Nie. Nic konkretnego. Może tylko chciałem się dowiedzie, kto kontroluje ten szjs i wpadł na genialny pomysł, żeby z patrolem nie można było normalnie rozmawia, bo nie doś że jest martwy, to jeszcze od razu rzuca się z pięściami, czy z tym co akurat ma pod ręką... - powiedział wprost.

*Nie martw się, Selvian. O Ciebie chodziło xD*

Selvian

//Wiedziałem Razz

. Jak niewiadomo, o kogo chodzi, to na pewno o mnie Wink

//

- Jak można się domyśleć, jesteśmy raczej średnio zachwyceni niezapowiedzianymi wizytami. Tak więc, jeśli nie sprowadzają cię tutaj interesy, to może pójdziesz pozwiedzać jakąś inną twierdzę? Bo akurat ta nie jest obiektem turystycznym...